Nigdy nie sądziłem, że wybór roweru może być aż tak skomplikowany. Wydawało mi się, że pójdę do sklepu, wybiorę coś „na oko”, zapłacę i po sprawie. Ale po kilku godzinach przeszukiwania internetu i przeglądania forów zorientowałem się, że temat jest o wiele bardziej złożony. Typy rowerów, geometria ramy, napęd, przełożenia, hamulce… Można się w tym zgubić. Wtedy wpadłem na trop sklepu Aga Sport. Szukałem lokalnie, więc naturalnie wpisywałem w Google „rowery Kraków”. Nazwa sklepu przewijała się coraz częściej. I wiesz co? To był strzał w dziesiątkę.
Zanim jeszcze tam pojechałem, rzuciłem okiem na stronę internetową. Marka Giant, Merida, Woom, rowery miejskie, górskie, elektryczne – wyglądało na poważny temat. Ale to, co zrobiło na mnie wrażenie, wydarzyło się dopiero na miejscu. Weszliśmy z żoną w sobotę z samego rana, licząc na szybkie rozeznanie. Nie tylko nas nie pogoniono, ale od razu ktoś podszedł i zapytał, w czym może pomóc. Nie usłyszeliśmy nic w stylu „tu są rowery, jak coś to proszę wołać”, tylko konkretne pytania: „Do czego będzie używany? Gdzie najczęściej jeździsz? Wolisz bardziej wyprostowaną pozycję czy sportową?” I tak zaczęła się rozmowa, która finalnie trwała niemal godzinę.
W tym czasie nie tylko obejrzeliśmy kilka modeli, ale też dowiedzieliśmy się, że rower to coś więcej niż środek transportu. Dobrze dobrany – daje radość, zły – szybko ląduje w piwnicy. I tak naprawdę, choć sam myślałem o rowerze crossowym, skończyłem z wygodnym, lekkim rowerem trekkingowym, który idealnie pasuje do mojego stylu jazdy. I nie była to sugestia oparta na marży czy promocji. To było szczere doradztwo. Zresztą – moja żona, która nie planowała zakupu, też wyszła z rowerem. A to o czymś świadczy.
Ale Aga Sport to nie tylko showroom. To również profesjonalny serwis, do którego możesz wrócić z każdą sprawą. Potrzebowałem po miesiącu wyregulować przerzutki – zrobili to bez marudzenia, od ręki. Wiedziałem, że rower „się ułoży”, i że coś może się rozregulować – ale to, jak szybko i sprawnie to załatwili, zbudowało we mnie zaufanie. Teraz wiem, że nawet jeśli coś się wydarzy, mam dokąd wrócić. I że ktoś tam naprawdę zna się na rzeczy.
Co ważne – oferta nie kończy się na dorosłych. Jeśli ktoś z Twoich bliskich szuka roweru dziecięcego, to też świetne miejsce. Modele Woom są lekkie, ergonomiczne, zaprojektowane z myślą o bezpieczeństwie maluchów. Gdybym miał dzieci, wiedziałbym, gdzie się zgłosić. A dla tych, którzy nie chcą się męczyć na podjazdach albo dojeżdżają codziennie przez pół miasta – Aga Sport ma też całą gamę rowerów elektrycznych. I nie mówię tu o jakichś „chińskich wynalazkach”, tylko o markowych, solidnych modelach, które naprawdę wspomagają jazdę, a nie udają, że to robią.
Dziś, kiedy mijam ludzi na ścieżkach rowerowych w Krakowie, coraz częściej łapię się na tym, że rozpoznaję modele z Aga Sport. Może to przypadek, a może po prostu coraz więcej osób trafia tam tak jak ja – szukając jakości i dobrego podejścia. W końcu „rowery Kraków” to nie tylko fraza w Google. To potrzeba. A Aga Sport tę potrzebę rozumie i umie ją zaspokoić.
Jeśli jesteś z Krakowa i szukasz roweru – nie kombinuj, nie zamawiaj w ciemno z internetu. Idź do ludzi, którzy nie tylko sprzedają, ale też żyją tym, co robią. Aga Sport to miejsce, do którego warto wejść, nawet jeśli jeszcze nie jesteś pewien, czego szukasz. Bo tam po prostu pomogą Ci to znaleźć. I zrobią to dobrze.